Mamry Giżycko - strona nieoficjalna

Wczorajsze spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli goście. Gra naszego zespołu była dosyć chaotyczna i niedokładna. Jednak z czasem obraz gry uległ zmianie i to nasi piłkarze zaczynali dominować. Mimo dominacji brakowało zimnej krwi pod bramką rywala. Znakomitą okazję zmarnował Miłosz Kołodziejczyk, który po doskonałym podaniu od Grzegorza Biercia stanął przed pustą bramką i z kilku metrów posłał piłkę wysoko ponad poprzeczką. Chwile później Miłosz mógł się zrewanżować asystą bo jego idealne podanie w pole karne z prawej flanki wślizgiem wybił bramkarz Omulwi. Mamry przeważały jednak to Wielbark wyprowadził w 42. minucie kontrę, która została zakończona skutecznym strzałem.

W drugiej połowie gra się wyrównała. Jednak w dalszym ciągu podopiecznym Golaka brakowało dokładności. Nasi gracze również za dużo "bawili" się z piłką pod własnym polem karnym co mogło być fatalne w skutkach. Giżycczanie dużo podań kierowali górą z własnej połowy w okolice pola karnego gości jednak w większości te podania nie trafiały do graczy Mamr tylko opuszczały linię końcową boiska. Na ostatnie 20. minut gry na boisku pojawił się wracający po kontuzji trener Jakub Golak. W 78. minucie po dość kontrowersyjnej sytuacji i ewidentnym (w moim odczuciu) faulu na Golaku w polu karnym gwizdek arbitra milczał... Chwilę później Golak oddał celny strzał na bramkę jednak bramkarz gości popisał się pewną interwencją. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i Mamry doznały pierwszej porażki w tym sezonie. 

Grażulewicz – Lipowski, Barczak, Mazurkiewicz, Czurak (71’ Golak), Kolaczuch (90’ Jagieło), Reczek, Kaczorowski, Bierć, Kołodziejczyk (53’ Mikołajczak), Lenio

• Komentarzy [1]
• czytano: [396]
• DO